Skoro mniejszość niemiecka w Polsce ma zagwarantowany udział w najwyższym polskim organie przedstawicielskim, Sejmie, czas najwyższy, aby Polonia posiadała go również.
W pierwszym etapie powinno być wybranych czterech przedstawicieli Polonii: jeden z Australii, Ameryki Południowej i Północnej, jeden z Wielkiej Brytanii, Francji i Europy Południowej, jeden z Niemiec oraz jeden z pozostałych krajów świata. Takie wybory winny mieć miejsce w 2019 roku. Jeśli rejestracja i czynny udział w wyborach osiągnie odpowiedni poziom, wówczas można będzie zmienić ilość i podział mandatów wśród Polonii.
W ostatnich polskich wyborach parlamentarnych 24 października 2015 roku Polonia oddała sześć razy więcej głosów niż mniejszość niemiecka w Polsce. Udział Polonii w Okręgu nr 19 wskazuje na 4 mandaty. Zastosowanie średniej ilości głosów potrzebnej do wyboru wymagałoby 5 mandatów dla przedstawicieli Polonii.
Przyznanie biernego prawa wyborczego Polonii pobudzi większe zainteresowanie i czynniejszy udział w głosowaniu. Szczególnie można tego oczekiwać wśród Polonii krajów anglosaskich i Europy Zachodniej. Ponad dwa miliony osob posiadających polskie paszporty nie bierze udziału w polskich wyborach w USA i w Kanadzie. Podobnie wygląda sytuacja w Europie Zachodniej. Tymczasem, według analiz internetowych, miliony Polaków na całym świecie interesują sie sytuacją w Polsce.
Istnieje potrzeba niezwłocznego nawiązania łączności bezpośredniej z Polonią rozsianą po całym świecie. Wydaje się niezbędne, aby powołać grupę kontaktową do łączności Polonii z Polską. Istnienie takiego komitetu, bądź przy Urzędzie Prezydenta, Premiera, czy Parlamentu, świadczyłoby o otwarciu władz Polski na Polonię. Ze względu na szczególne relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi, obecność przedstawicieli 13-tu milionów Amerykanów polskiego pochodzenia w takiej grupie jest nakazem chwili.
Kierownictwo grupy kontaktowej winno spoczywać w rękach Wiceprezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej do Spraw Polskich.
Grupa kontaktowa mogłaby ułatwiać i pomagać władzom w Polsce w rozwiazywaniu wielu politycznych i gospodarczych spraw międzynarodowych. Szczególnie dotyczy to relacji ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Europą Zachodnią.
Ze strony Polski winien być powołany wysoki urzędnik, np. sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych lub w Kancelarii Prezydenta do spraw kontaktów z Polonią.
Powrót Polaków z emigracji
Powrót Polaków z emigracji byłby wyjątkowo korzystny z wielu powodów. Miałby pozytywny wpływ pod względem gospodarczym, politycznym i społecznym. Powrót zaledwie stu tysięcy osób to zastrzyk finansowy wielu miliardów dolarów dla gospodarki. Miliardy te poszłyby na budownictwo i usługi. Emerytury „polonijne” stworzyłyby nowe miejsca pracy i ożywiły gospodarkę. Wzrosłaby wewnętrzna konsumpcja i inwestycje. Spodziewać się należy również migracji businessów, które pociągnęłyby za soba sprawdzonych pracownikow o wysokiej wydajności. Powracający Polacy przyczyniliby sie również do poprawy tak pożądanej dziś innowacyjności polskiej gospodarki.
Z miliardów dolarów repatriowanych do Polski część zasiliłaby finanse Państwa w postaci VAT i innych opłat.
Pamiętać należy, że pierwsze instytucje finansowe powstałe po 1989 roku miały swój rodowód w Polonii. Należy się spodziewać, że repatrianci sami powołaliby nowe instytucje i banki, zabezpieczone walutą przez nich wniesioną. Z pewnoscia powstalyby nowe gałęzie przemysłu i usług.
Emigranci powracający po 30-40 latach do kraju przywiezliby do kraju olbrzymie doświadczenie w sprawach społecznych, organizacyjnych i politycznych. Ich wiedza bylaby wprost nieoceniona z racji znajomosci okrzepłych demokracji i sprawdzonych wzorców. Ich czynny udział w życiu kraju pobudzilby i ożywil społeczeństwo obywatelskie. Trzeba wspomniec rowniez o zastrzyku demograficznym, tak potrzebnym wobec tragicznej sytuacji Polski w tej kwestii. Na pewno niektorzy byliby jeszcze w wieku zakladania rodzin, a niektorzy przywiezliby ze soba dzieci.
Kto zechce wrócić do Polski?
Typowy repatriant po 30-40 latach pobytu Stanach Zjednoczonych posiada dom wartoci 300-500 tysięcy dolarów i emeryturę miesięczną około 2000 dolarów. Wiekszosc powracających byliby to małżonkowie, a więc w sumie dwie emerytury. Powyzsze sumy to uśrednienie, wielu z powracajacych przwiozloby znacznie większe fundusze. Wsrod Polonii popularne są najróżniejsze formy inwestycji, które po 30-40 latach oszczędnosci sa znaczacymi „dodatkami”.
Przy założeniu powrotu tylko 100 tysięcy Polaków z Zachodu, suma przez nich przywieziona bylaby olbrzymia.
Co należy zrobić, aby Polacy-emigranci chcieli wracać do Ojczyzny?
Po pierwsze emerytury i renty „polonijne” winny być zwolnione od podatku dochodowego w Polsce. Należy pozwolić płacić repatriantom podatek dochodowy w kraju skąd pochodzi emerytura czy renta. Dla przykładu, w systemie podatkowym USA emeryt płaci niewielki podatek, więc nikogo obecnie nie stac na zamiane stopy życiowej w USA na zmagania z fiskusem polskim, nawet pomijajac fakt, ze nieetycznym jest dodatkowe opodatkowanie dochodow przez Polske, dochodow uzyskanych w innych krajach i juz tam uprzednio opodatkowanych.
Po drugie to opieka zdrowotną. Jest możliwość zawarcia umów między amerykańskim systemem opieki społecznej i zdrowotnej (Social Security i Medicare) a polskimi firmami medycznymi.
Co należy więc uczynic? Potrzebna jest ustawa, która w oparciu o umowy bilateralne (np. ze Stanami Zjednoczonymi) regulowałaby tę sytuację. Taka umowa i ustawa powinna mieć akceptację Polonii i winna być z nią uzgodniona.
Przedstawicielstwa dyplomatyczne i konsularne
Od lat przedstawiciele dyplomatyczni i konsularni RP zachowują się negatywnie lub wręcz wrogo wobec szeroko pojętej Polonii. W najlepszym wypadku zachowują zimny dystans i unikają kontaktów z szerokimi „masami” polonijnymi. Ten dystans poglebil sie w ciagu ostatnich ośmiu lat. Wyjątkiem w regule sa stale zapraszani “na salony” wielbiciele do niedawna rządzącej w Polsce Platformy Obywatelskiej. Mianowanie nowych polskich przedstawicieli dyplomatycznych i konsularnych winno się odbywać, gdy tylko to możliwe, po konsultacjach z przedstawicielami Polonii.
Reasumujac, co Polonia może uczynić dla Polski?
Działacze Polonii chętnie pomogą władzom oraz instytucjom i organizacjom w Polsce w:
- Nawiązaniu dobrych kontaktów z władzami kraju osiedlenia.
- Doprowadzeniu do ważnych z punktu widzenia obu krajów umów i sojuszów bilateralnych.
- Nawiązaniu szczerych i prawdziwych kontaktów z mediami kraju osiedlenia.
- Nawiązaniu rzeczowej współpracy między szkołami, uniwersytetami i ośrodkami badawczymi.
- Nawiązaniu dobrej współpracy między instytucjami pozarządowymi.
- Nawiązaniu kooperacji i współpracy między przedsiębiorstwami obu krajów.
Bardzo wazne sa rowniez nastepujace wartosci:
- Wiedza i doświadczenie zdobyte na emigracji mogą być spożytkowane w kraju dla dobra Polski.
- Polonia krajów zachodnich dysponuje olbrzymim majątkiem, który może stanowić impuls do odtworzenia kapitału polskiego w kraju.
- Doświadczenie organizacyjne Polonii może pomóc Polsce w procesie restrukturyzacji.
- Doświadczenie i wiedza polityczna i gospodarcza Polonii może pomóc krajowi w odbudowie systemu politycznego i w rozwoju jego gospodarki.